Wojsławice

gmina Wojsławice, powiat chełmski, województwo lubelskie

Typ miejsca

Grób Żydów na łące, niedaleko dzwonnicy cerkiewnej.

Informacje nt. zbrodni

W październiku 1942 r. na łące przy cerkwi żandarmi z Uchań rozstrzelali 60 wojsławickich Żydów. Wśród ofiar było 20 dzieci w wieku do lat 14.

Wstrząsające wydarzenia z października 1942 r. tak wspomina mieszkanka Wojsławic, ur. 1920: “Pamiętam jeszcze, jak w czasie wojny zabito tych trzydziestu Żydów, tu za cerkwią, niedaleko dzwonnicy cerkiewnej. Tam była piekarnia i tam, za tą piekarnią, na łące pochowanych zostało trzydziestu Żydów. I mniej więcej to miejsce znam. Widziałam tych Żydów, bo nie można było z daleka pójść tak, tak… Nie wolno, ale tak jakoś dojrzeliśmy, nie wyganiali nas, ale ja chciałam zobaczyć, chciałam zobaczyć tych ludzi, bo aż za serce ściskało, nie można było patrzeć. Trzydziestu ludzi zabili Niemcy na łące. Pamiętam krew, łąka była czerwona od krwi. Więc ja jako młoda dziewczyna… Żal mi było tych ludzi. Jeszcze matka swoim ciałem przykryła takie 2,5-roczne dziecko, dziecko: – mame! – krzyczy, pamiętam, mame!, a Niemiec się wrócił i dobił to dziecko. I ja tak przeżyłam ten moment, że ja dwa dni nie mogłam ni jeść, ni spać, taka byłam przerażona tym wydarzeniem. Tego nie mogę zapomnieć, to mnie bardzo utkwiło tak, że jak można było tylu ludzi zabić i jeszcze dziecko dobić, bo dziecko mame! [krzyczy]. Widocznie wylazło gdzieś spod ciała mamy. I dobili to dziecko, wrócił się Niemiec i dobił to dziecko. Taki to żal miałam, że nie mogłam przeżyć, dwa dni nie mogłam ni spać, ni jeść.” (Wojsławice, 4 maja 2015 r.)

Podobnie wspomina egzekucję inna mieszkanka Wojsławic, która w czasie wojna miała 14-15 lat: “Pamiętam to, 30 Żydów dokładnie, i tam małe dziecko było jeszcze, pamiętam, może 2-3 lata. Przyszłam, jak oni byli już na placu do rozstrzelania, mama mówiła mi: Nie idź, ty za młoda jesteś, żebyś przeżywała to. Nie mogłam, bo to człowiek, tak? Więc ja poszłam. Płakałam, ale to nic nie dało, bo to człowiek ginie, i to tyle osób. Mowa była o 30 osobach. Przyszłam wtedy, jak już oni byli zabici, słyszałam te strzały, bo niedaleko byłam. Ale podeszłam bliżej, zrobili taki dół i w ten dół, tak jak śledzie wrzucali.

Sami Żydzi musieli kopać ten dół, sami dla siebie! Wiem gdzie, w którym miejscu. Ja dwa dni do ust nie mogłam nic wziąć! Dwa dni! Nic, nawet wody nie mogłam, bo to przeżycie jest. Człowiek spotykał się z tymi ludźmi, kupował u nich, to byli sąsiedzi nasi, bliscy ludzie. I naprawdę życzliwi.

Ja tam byłam na odległości 15-20 metrów jak już postrzelili, bo jak strzelali, to nie. Tylko słyszałam dziecko, mało jak oni już postrzelali tych ludzi to [usłyszałam] mami! Matka przykryła swoim brzuchem dziecko swoje! I ono wylazło spod brzucha, wyczołgało, już byli pobici. A Niemcy jeszcze nie odeszli, a ono: mami!, to słyszałam. Wrócił się i dobił. Tego nie mogłam przeżyć, dwa dni nie mogłam nawet jeść. Dziecka mnie było szkoda”. (Wojsławice, 4 maja 2015 r.)

Widok ciał pomordowanych Żydów wrył się na zawsze w pamięć jeszcze jednej mieszkanki Wojsławic, która złamała zakaz rodziców i poszła na miejsce egzekucji: “Cóż, ja jeszcze chodziłam do szkoły. U nas najdłużej się utrzymali, mieli dużo złota podobno, było bogate to miasteczko. Ale potem doszło do tego, że już nie miały się czym wykupywać. Rodzice mi nie pozwolili tam nigdzie [iść], ale ja z ciekawości [poszłam]. Bo to było wrażenie, to było okropne. A później to odchorowałam, w nocy spać nie mogłam, płakałam, no bo to wszystko widziałam. To było okropne, ja miałam dwanaście lat, przeżyłam to bardzo. No i to wszystko widziałam, to było akurat jak Niemcy tylko odeszli i taki jakby stos, jedni na drugich, chyba im kazali się tak kłaść i tak ich tam strzelali. Całe rodziny i dzieci małe też. Pomimo zakazu, rodzice mi nie pozwalali, ale myśmy [z koleżanką] poszły ukradkiem, musiałyśmy zobaczyć. Słyszałyśmy strzały. Chyba od razu ich z domów zabierali. Pamiętam, że był szron i przymrozek.

Wszyscy sobie dobrze żyli, nie było tego, że to Żyd. To było przyjemne miasteczko, pomagali  sobie. A teraz nie ma nikogo, niewyobrażalne…” (Wojsławice, 4 maja 2015 r.)

Identyfikacja grobu na podstawie nieinwazyjnych badań.

W trakcie wizji lokalnej dnia 25.08.2015 r. przeprowadzono badania georadarowe w miejscu wskazanym przez świadka (GPS: N50°55.226’E023°33.014′). Wyniki charakteryzują się bardzo niską jakością, co uniemożliwia przeprowadzenie miarodajnej interpretacji.

Pomiar rzeźby terenu (LIDAR) w tym przypadku nie jest pomocny.

Nie przeprowadzono kwerendy fotografii lotniczych dla tego obszaru.

Źródła

Kontakt i współpraca

Nadal poszukujemy więcej informacji nt. grobów w Wojsławicach i tożsamości ofiar. Jeżeli wiesz coś więcej, napisz do nas na adres mailowy: fundacjazapomniane@gmail.com

Bibliografia

Nagranie Fundacji Zapomniane [zapis audio], imię: – [świadek historii], data ur. 1920, temat i słowa klucze: żydowskie groby w Wojsławicach, rozm. przepr. Agnieszka Nieradko, Wojsławice, 4 maja 2015 r.

Nagranie Fundacji Zapomniane [zapis audio], imię: – [świadek historii, mieszkanka Wojsławic, w czasie wojny miała 14-15 lat], data ur. 1931, temat i słowa klucze: żydowskie groby w Wojsławicach, rozm. przepr. Agnieszka Nieradko, Wojsławice, 4 maja 2015 r.

Nagranie Fundacji Zapomniane [zapis audio], imię: – [świadek historii, mieszkanka Wojsławic], data ur. –, temat i słowa klucze: żydowskie groby w Wojsławicach, rozm. przepr. Agnieszka Nieradko, Wojsławice, 4 maja 2015 r.

Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939-1945, województwo chełmskie, Warszawa 1986. s. 114.

Kopia listu Instytutu Pamięci Narodowej, Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddział w Lublinie do Stowarzyszenia Miłośników Wojsławic ws. Źródeł informacji na temat mordów na Żydach w Wojsławicach z dn. 17.08.2007 r.

Kopia oświadczenia pani Czesławy z dn. 20 marca 2007 r.

Kopie relacji pani Janiny i pani Heleny nt. zagłady Żydów w Wojsławicach nagrane przez Emila Majuka w ramach projektu “Skrawki Pamięci” realizowanego przez Stowarzyszenie Panorama Kultur we współpracy z Ośrodkiem Brama Grodzka i Teatrem NN z Lublina.

Kopie zdjęć przedstawiających Helenę i Janinę wskazujace przybliżoną lokalizację grobu zamordowanych Żydów w Wojsławicach, 2009 r.

Kopia oświadczenia pani Danuty z 20 marca 2007 r.