Skroda Wielka
gmina Grabowo, powiat kolneński, województwo podlaskieTyp miejsca
LasInformacje nt. zbrodni
W lipcu 2017 r. w Skrodzie Wielkiej szukaliśmy informacji o żydowskim mężczyźnie, który zginął w Skrodzie w lutym 1943 roku, zamordowany przez żandarmów z posterunku w Grabowie. O tym fakcie informuje Rejestr Miejsc i Faktów Zbrodni z 1985 r.Prawdopodobnie był on mieszkańcem Skrody Wielkiej. Ten sam dokument odnotowuje fakt zamordowania Stanisława Białowąsa, lat 24, krawca, przez żandarmów ze Stawisk na terenie Skrody Wielkiej we wrześniu 1944 r. (Rejestr Miejsc i Faktów Zbrodni…, woj. Łomżyńskie, s. 188)
Następującą historię opowiedział nam mieszkaniec Skrody Wielkiej: “Był Żyd w Skrodzie, [był] krawcem, szedł i jego zabili. Nie miał żadnych dokumentów, jechało ich dwóch, taki Skrodzki Wacek jechał i ten Żyd jechał. Jakiś kwit od podatku miał ten Skrodzki pokazał, a ten Żyd nie miał niczego i dlatego był zabity i pochowany w lasku. Tam gdzieś jest zagrzebany w lesie. Żandarmi z Grabowa jechali we dwóch koniami, chcieli dokumentów, ten Żyd nie miał nic i dostał kulę w łeb. Płotek zrobili drewniany, ale po tylu latach…” (Skroda Wielka, 15 sierpnia 2017 r.)
Z kolei inny mieszkaniec miejscowości (rocznik 1937) w ten sposób zrelacjonował to wydarzenie: “Poszli po drzewo z Wackiem, kazali pokazać dokumenty, on pokazał dokumenty, że rolnik, i go zwolnili, a tego [Żyda] zaraz zabili i zaraz tam takie wądoły byli, go wrzucili go w ten wądół, koło choinki go wrzucili, przy drodze. To były doły po ziemniakach, ziemniaki tam na zimę przechowywali. Teraz jeszcze tam znaki są, ale już pozarastało. Iciek Białowąs, takie nazwisko. Dużo [Żydów] przechowywali tu, nawet u nas krawce, dwie rodziny u nas mieszkali.” (Skroda Wielka, 15 sierpnia 2017 r.)
W sprawie zamordowania mężczyzny o nazwisku Białowąs zeznawał naoczny świadek, Wacław S., z którym Białowąs tragicznego dnia wracał do wsi (zeznanie z dnia 1 sierpnia 1972, S 25/67): “Nadmieniam, że krytycznego dnia wybrałem się wraz z Białowąsem furmanką do lasu. Kiedy wracaliśmy z lasu, już prawie we wsi, jakieś 500-600 metrów, zatrzymali nas wspomniani żandarmi, było to w godzinach południowych. Żandarmi zapytali nas o dokumenty osobiste. Ja posiadałem dowód, natomiast Białowąs miał go w domu w tej samej wsi. Pochodził wprawdzie z Ławska, ale zamieszkiwał w Skrodzie gdzie wykonywał zawód krawca. Prosiliśmy żandarmów, aby udali się do wsi i dokumenty Białowąsa sprawdzili. Tymczasem oni nie chcieli tego uczynić. Za chwilę żandarm towarzyszący Kulasce uderzył kolbą karabinu w głowę Białowąsa. Kulasko polecił mu zastrzelić Białowąsa. Mówił po niemiecku, ale znaczenia słów się domyślałem, gdyż od razu z tego samego karabinu Białowąs został zastrzelony. Byłem oddalony od Białowąsa zaledwie o kilka metrów, gdyż razem siedzieliśmy na furmance. Białowąs został trafiony w głowę. Zginął na miejscu. Żandarmi kazali mnie zejść z furmanki i zagrzebać rękoma Białowąsa. […] Kiedy już zwłoki Białowąsa były zagrzebane, żandarm, który go zastrzelił, oddał jeszcze strzał do zwłok trafiając w okolicy żołądka. […] Po krótkim okresie czasu żona zamordowanego Białowąsa odkopała zwłoki i przeniosła do mieszkania. Następnie pochowała na cmentarzu.”
Zeznanie z dnia 13 lutego 1971 roku, S. 25/67: “W lesie tak zwanym Skrodzkim żandarmi niemieccy zamordowali krawca ze Skrody Wielkiej. Podobno nazywał się on Białowąs. Słyszałem, że tylko dlatego został przez żandarmów zastrzelony, że nie posiadał dokumentów.”
Żaden z powyżej cytowanych świadków zeznających w latach 70. nie wspomina o żydowskim pochodzeniu krawca Białowąsa. Można się domyślać, że na terenie Skrody Wielkiej doszło do dwóch podobnych zdarzeń, tj. zabójstwa dwóch mężczyzn: polskiego krawca Stanisława Białowąsa oraz Żyda o nieznanym nazwisku. Być może okoliczności zabójstwa były podobne, być może zamordowany Żyd był również krawcem. Na te pytania trudno w świetle posiadanych danych odpowiedzieć. Niemniej jednak zasadnym wydaje się wnioskowanie, że zamordowani Stanisław Białowąs oraz żydowski mężczyzna to dwie różne osoby.
W trakcie wizji lokalnej w sierpniu 2017 r. jeden z mieszkańców Skrody wskazał przybliżone miejsce pochówku mężczyzny, który miał być żydowskim krawcem. Grobem po wojnie opiekowali się uczniowie miejscowej szkoły. Precyzyjne określenie zasięgu grobu wymagałoby przeprowadzenie szczegółowych bezinwazyjnych badań terenowych.
Poza incydentem zamordowania w Skrodzie Wielkiej żydowskiego mężczyzny, w Rejestrze pojawia się informacja o tym, że między 1941 a 1944 rokiem na terenie wsi Skroda Wielka zginęli żydowscy kobieta i mężczyzna. Brak informacji na temat miejsca zakopania zwłok.
“W tym samym lesie żandarmi zamordowali dwoje młodych Żydów (Żydówkę i Żyda). Było to narzeczeństwo. Widziałem ich zwłoki leżące w lesie gdy tylko odjechali żandarmi. […] Zamordowani mogli mieć 20-30 lat.” (zeznanie z dnia 13 lutego 1971 r., S 25/67)
Źródła
Kontakt i współpraca
Nadal poszukujemy informacji na temat tożsamości ofiar i lokalizacji żydowskich grobów w Skrodzie Wielkiej. Jeżeli wiesz coś więcej, napisz do nas na adres mailowy: fundacjazapomniane@gmail.com.
Dziękujemy Conference on Jewish Material Claims Against Germany (Claims Conference) za dofinansowanie projektu badawczego, dzięki któremu zdobyliśmy materiały dotyczące tej miejscowości.
Bibliografia
Nagranie Fundacji Zapomniane [zapis audio], imię: brak [świadek historii], data ur. [brak], miejsce zamieszkania: Skroda Wielka, temat i słowa klucze: żydowskie groby w Skrodzie Wielkiej, rozm. przepr. Agnieszka Nieradko, Skroda Wielka, 15 sierpnia 2017 r.
Nagranie Fundacji Zapomniane [zapis audio], imię: brak [świadek historii], ur. 1937, miejsce zamieszkania: Skroda Wielka, temat i słowa klucze: żydowskie groby w Skrodzie Wielkiej, rozm. przepr. Agnieszka Nieradko, Skroda Wielka, 15 sierpnia 2017 r.
DS 25/67, Akta w sprawie zbrodni żandarmów niemieckich z posterunku w Stawiskach, pow. Kolno, 1941 r., s. 2 i 3, 12-14.
Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939-1945, woj. łomżyńskie, Warszawa 1985, s. 188.