Golejów

gmina: Staszów, powiat: staszowski, województwo: świętokrzyskie

Typ miejsca

Las

Informacje nt. zbrodni

Dnia 7 stycznia 1943 r. w lasach k. Staszowa hitlerowcy zorganizowali obławę, w której złapano i rozstrzelano na miejscu nieokreśloną liczbę ukrywających się Żydów. Między innymi zginęli: Rejzla Perla Hauer ur.1905-kobieta, Herszla Hauer ur.1927-chłopiec i Josel Hauer ur. 1930-chłopiec. 

Miejsca pochowania zwłok nie podano.(IPN BU 2448/381 s.124)

W lasach wokół Staszowa znajduje się nieznana liczba nieoznakowanych żydowskich grobów wojennych Żydów ze Staszowa i innych miejscowości szukających ratunku przed wywózką na śmierć. W 2020 r. spotkaliśmy panią Zofię, która mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie nieoznakowanych mogił i stała ich nieformalną opiekunką i strażniczką: “Ci ludzie ze Staszowa uciekały do lasu. Pokazywał mi ten dół i G. też o tym mówiły, tam jest ten słupek przydrożny i jest tam ciągle dół. Tam ciągle stoi woda, w tej chwili to tam robiły sobie drogę i pół tego rowu jest zajęte pod tę drogę, ale to wgłębienie tam jest. Wrócę się do tego, co wiem. Jak one, ta młodzież, takie do piętnastu lat, i ci chłopaki które tam, Niemiec im kazał im kopać sobie dół, książkę czytał, a one w strasznym popłochu kopały ten dół, tam były obstawione i ten dół miały ponoć sobie kopać.

– Ale ile osób było?

Piętnaście chłopców, którzy mieszkali w rynku.

Sama młodzież?

Tak, młodzież. I właśnie tam są zakopane, to sobie wykopały [grób]. […] Niemiec tu siedział, obstawione było przez Niemców, a one bidne sobie kopały, to młodociane takie, po piętnaście, szesnaście, w takim wieku do dwudziestu lat. To było ich około piętnastu, może więcej nawet. Ona [naoczny świadek] tak to liczyła, ona gdzieś z ukrycia to obserwowała, bo one [Niemcy] tu nie dały nikomu podejść. Niemiec książkę czytał, a one biedne kopały, płakały i rozpaczały. (Golejów, 20 października 2020 r.)

W podobnych słowach pani Zofia opisała to miejsce holenderskiemu dziennikarzowi: „Ci chłopcy są tutaj. Około piętnastu. Nie mieli jeszcze dwudziestu lat. Musieli wykopać własny grób. Ten Niemiec siedział tam i czytał książkę”. (Overbeek, 20.10.2021 r.)

W pobliżu grobu piętnastu chłopcu w nieustalonym dotąd miejscu ma się znajdować mogiła pięćdziesięciu Żydów ze Staszowa: “Natomiast dalej w tym rowie, to tu zostało około pięćdziesiąt Żydów, którzy do Skrzypca szły. I są pochowane nieco dalej, tam jest ten rów taki wypłycony. Tam się w tej chwili dom buduje na wprost. Tylko, że tego lasu wtedy nie było, tylko takie, o, jak to, chaszcze przyleśne, więc ja to chcę pokazać, które to jest miejsce. […] Ci ludzie, które uciekały tu do Skrzypca do lasu, tu były wyłapane i tu były wymordowane i są tu pochowani. To jeszcze mi powiedział, że ci, co byli w rynku mieszkańcami. I to ludzie na stanowiskach.”(Golejów, 20 października 2020 r.)

Wzmiankę o grobie pięćdziesięciu Żydów ze Staszowa znajdziemy również w artykule Overbeeka: “Kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się jeszcze większy grób. Rów tu prawie zniknął, jakby został zasypany. Jeśli dane są prawidłowe, będą tam ciała około pięćdziesięciu straconych Żydów (Overbeek, 20.10.2021 r.).

W kolejnym nieoznakowanym grobi wskazanym przez panią Zofię ma być zakopane ciało nieznanego z imienia mężczyzny: “To młody chłopak, ładnie ubrany, ale ograbiły go z ubrania. Z tego, co ja tam wiem, to był pochowany zawinięty w prześcieradła, koc i schowany…[…] wiem, że jest tam grób na pewno. Na pewno tam jest. Obok tej przykopy. No bo kiedyś tu był stary dom, tu były pola, a tam dalej była ziemianka i w tamtym czasie ukrywały się za tym wałem. Tu jest na pewno. Tak to ściółka leci. Ja to odgrabiłam, ale już naleciało. Mnie się zdaje, że nie na przykopie, tylko przy przykopie.”  (Golejów, 20 października 2020 r.)

Szczątki zamordowanego Żyda zostały zakopane przez ojca pani Zofii: „Dobrze ubrany młodzieniec. Ojciec powiedział, że nie od razu go pochował, bo Niemcy się czaili. Pewnej nocy ojciec poszedł go pochować. Wskazał mi na miejsce.” Jest to płytki rów wzdłuż polnej drogi na skraju lasu. (Overbeek,  20.10.2021 r.)

 Ostatnim grobem, którym opiekuje się pani Zofia należy do bezimiennej żydowskiej kobiety, która prawdopodobnie przed końcem wojny urodziła córkę po czym została zamordowana. Zofia podejrzewa, że to ona może być tym dzieckiem. Tak opisał tę historię Overbeek: ”Pozostał tylko jeden grób. [Zofia] wie, gdzie to jest, bo jej matka zawsze wskazywała to miejsce słowami: tam leży Żyd. Ten jeden szczególny Żyd, który nie był Żydem, ale Żydówką. Żydówka, która nie została zamordowana przez Niemców. I wtedy Zosia nie może już powstrzymywać łez. Tu leży moja matka. […] Żydówka się ukrywała. Nikt nie zna jej imienia. Była w ciąży. Ojcem dziecka był „wujek” Zosi, brat mężczyzny, którego zawsze nazywała ojcem. Prawdopodobnie w zimny grudzień 1944 r. wychudła Żydówka zapukała do drzwi dawnego domu położnej. To był ciężki poród. Wezwano „ojca” Zosi. Był wściekły i pobił wyczerpaną kobietę na śmierć. Myślał, że dziecko już nie żyje, ale kiedy zaczęło płakać, zabrał je ze sobą. Dopiero kilka lat po wojnie nadano jej imię Zosia i oficjalną datę urodzenia: 22 października 1947 r. Data nieprzypadkowa. Rodzina katolicka wybrała na urodziny żydowskiego dziecka dzień objawień maryjnych […] Miała około sześciu lat, gdy jej ojciec otworzył właz w podłodze i wyciągnął skrzynię. Wyjął rolkę ze sznurkami. Wziąłem go i zapytałem: co to jest? – Masz to od matki. Torę. Potem wyrwał mi go z rąk. Nigdy więcej tego nie widziałem. Czym była Tora? A jaką „matkę” miał na myśli jej ojciec? Czasami podsłuchiwała strzępy rozmów. Wujek „zgwałcił Żydówkę”. Jej ojciec „wściekle pobiegł do domu położnej”. Potem zauważa, że ​​jej wujek tak bardzo kochał opiekować się jej dziećmi. Według jej nowej historii życia, ten „wujek” był jej ojcem, a jej „ojciec” mordercą jej prawdziwej matki. Rzadko używa słowa „ojciec”. Zamiast tego używa jego nazwiska, które również jest jej własnym. Ochraniał mnie przed matką [macochą]. Kiedy był poza domem, była na łasce „matki, która mnie wychowała. Pobiła mnie, znęcała się nade mną. Żyłem w piekle. Zosia jedna po drugiej rozkłada odłamki przeszłości jak puzzle. Jedne są zużyte, niejasne – inne ostre jak brzytwa, bolesne. Niektóre łączą się płynnie, inne pozostają w pustej przestrzeni pełnej pytań. Czy rodzina pomagała ukrywającym się Żydom, czy też korzystali z ich nieszczęścia? A może jedno i drugie? Nie zdradzili ukrywających się w lesie ludzi. Ale jak te żydowskie kosztowności dostały się pod podłogę ich domu? Co łączyło „wujka” Zosi z ukrywającą się Żydówką? Czy był „jej kochankiem”, jak sama go kilka razy nazywa? Beznadziejna, romantyczna miłość Polaka z ukrywającą się Żydówką, związek za okupacji karany śmiercią? A może była Żydówką, którą zgwałcił jej „wujek”? I jeszcze jedna wielka tajemnica: dlaczego „ojciec” Zosi pobił na śmierć ukrywającą się Żydówkę, a potem przez całe życie chronił jej dziecko? Czy krzyczała podczas porodu i czy bał się, że przyjdą na to Niemcy? Czy zadał jej ostateczny cios, aby zakończyć jej niepotrzebne cierpienie? A może jego charakter był „złamany”, jak sugeruje Zosia, ponieważ był „torturowany przez gestapo”? […]. Ale dlaczego w takim razie opiekował się dzieckiem? Z wyrzutów sumienia za morderstwo? A może dziecku pozwolono żyć, ponieważ było jego własnym ciałem i krwią? Ale dlaczego jego brat, który był prawdziwym ojcem, nie wychował dziewczynki? […] Macocha Zosi zaczęła widzieć duchy na krótko przed śmiercią. – Wróciłam z kościoła – opowiada Zosia. Popatrzyła na mnie wyłupiastymi oczami i krzyknęła: ‚Jak się tu dostałeś? Idziesz po dziecko? Widziała we mnie moją matkę. Prawdopodobnie wyglądam jak ona. Zosia rozgniewała się i zapytała: Gdzie moja mamusia? Ale nie otrzymała odpowiedzi. To było osiem lat temu. Odpowiedź nadeszła trzy lata później. Były sąsiad nie chciał zabrać sekretu do grobu. Był tam, kiedy się urodziłem. Był naocznym świadkiem. Nie tylko od urodzenia; wiedział coś jeszcze. Moja matka dała mi imię Armina. Zosia-Armina nosi naszyjnik z krucyfiksem. Na kominku znajdują się wizerunki świętych katolickich. Ale jeśli jej matka była Żydówką, to w rzeczywistości też jest Żydówką. Jak to jest wiedzieć o tym teraz? Zastanawia się przez chwilę. Potem mówi: Jestem szczęśliwa. Nigdy nie znałem mojej matki, ale to dodaje mi pewności siebie. (Overbeek,  20.10.2021 r.)

Upamiętnienie

Miejsce grobu zostało oznaczone drewnianą macewą w 2020 roku ramach projektu “Punkty Odniesienia – oznakowanie 24 żydowskich grobów wojennych drewnianymi macewami.”. Punkty odniesienia” to próba znalezienia sposobu na znakowanie odnalezionych mogił, zanim możliwe będzie ich upamiętnienie. Działanie ma na celu drobną ingerencję w krajobraz tych miejsc, która przypominałaby o tym, co w nim niewidoczne, a często obecne w pamięci lokalnych społeczności. Będąc jedynie tymczasowym upamiętnieniem, drewniane macewy mają otwierać możliwość przejęcia przez lokalne społeczności opieki nad tymi miejscami, oswojenia ich, a być może także uruchomienia własnych, związanych z nimi praktyk lub trwałego ich upamiętnienia.

Więcej o projekcie można przeczytać tutaj: https://tinyurl.com/muknnyd6

Projekt “Punkty Odniesienia – oznakowanie 24 żydowskich grobów wojennych drewnianymi macewami. ” był realizowany dzięki dofinansowaniu Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny oraz The Matzevah Foundation.


Identyfikacja grobu na podstawie nieinwazyjnych badań.

W dniach 05.10.2020 r. oraz 03.11.2020 r. przeprowadzono wizję lokalną w obecności lokalnej mieszkanki, która wskazała cztery lokalizacje grzebalisk żydowskich ofiar Zagłady.

Grób nr. 1

Pierwsza lokalizacja (GPS: N 50°33.389′ E 021°12.189′) została precyzyjnie wskazana jako zbiorowy grób piętnastu młodych mężczyzn. Lokalizacja jest bardzo charakterystyczna w związku z krzyżującymi się drogami w tym miejscu, ponadto jest to krawędź lasu granicząca z prywatnymi posesjami. Obszar wskazany po uprzątnięciu roślinności ujawnił delikatne nierówności, które mogą być pozostałością po oryginalnym wkopie jamy grzebaliska. Miejsce zostało poddane badaniom z użyciem georadaru. Na profilach georadarowych (GOL30001-GOL30004) zarejestrowano anomalię o przybliżonych wymiarach: długość 4.5 mb, szerokość 2.5-3.0 mb, głębokość 1.1 m p.p.t.

Grób nr. 2

Druga lokalizacja (GPS: N 50°33.345′ E 021°12.144′) jest przybliżonym wskazaniem obszaru gdzie ma znajdować się zbiorowy grób około pięćdziesięciu ofiar Zagłady. Miejsce położone jest przy drodze biegnącej wzdłuż lasu i prywatnych posesji. Wyraźna depresja rowu znajdującego się w tym miejscu zwraca uwagę i być może był on wykorzystany do umieszczenia szczątków ofiar. Lokalizacja wymaga dalszych poszukiwań potencjalnych świadków, którzy mogliby wskazać precyzyjnie miejsce grzebaliska.

Grób nr. 3

Trzecia lokalizacja (GPS: N 50°33.256′ E 021°12.127′) została wskazana jako przybliżone miejsce pojedynczego grobu kobiety. Miejsce to znajduje się między polami ornymi i młodym lasem. Obszar wskazany jest położony blisko drogi biegnącej wzdłuż lasu.

Grób nr. 4

Czwarta lokalizacja (GPS: N 50°33.131′ E 021°12.183′) została wskazana jako przybliżone miejsce pojedynczego grobu mężczyzny. Obszar wskazany mieści się w lesie, bez bezpośredniego dostępu do drogi.

Nie prowadzono kwerendy zdjęć lotniczych dla tego obszaru.

Pomiar rzeźby terenu (LiDAR) na tym etapie poszukiwań nie jest pomocny.

Źródła

Transkrypcje

Kontakt i współpraca

Nadal poszukujemy informacji nt. tożsamości żydowskich ofiar w miejscowości Golejów. Jeżeli wiesz coś więcej napisz do nas na adres mailowy: fundacjazapomniane@gmail.com.

Bibliografia

IPN BU 2448/381 cz. 1 strony 2 i 3

IPN BU 2448/831 cz. 2 strony 1, 2, 15-20

Ekke Overbeek “ Het Poolse bos geeft een geheim prijs” 20 października 2020 r. www.trouw.nl

https://www.trouw.nl/verdieping/duizenden-slachtoffers-van-de-sjoah-liggen-nog-verborgen-in-de-poolse-bossen~bd3b60ed/ data dostępu 8 listopada 2021 r

Nagranie Fundacji Zapomniane [zapis audio], Zofia mieszkanka Golejowa, słowa klucze: żydowskie groby wojenne w lesie wokół Golejowa; rozm. przepr. Aleksander Schwarz, Golejów, jesień 2020 r.

Dziękujemy International Holocaust Remembrance Alliance oraz Ambasadzie Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie za dofinansowanie projektu badawczego, dzięki któremu zdobyliśmy materiały dotyczące tej miejscowości.